noname

marcinyoshi

e tam szare... jeszcze coś się u ciebie zmienia... pamiętaj, że to nie ty dla świata jesteś, a świat dla ciebie... ty rządzisz światem, a nie ktoś... przeznaczenie ma coś w sobie, że nic i nikt na nie wpływu nie ma... fakt, że czasami komplikujemy sobie sytuacje i doszukujemy się czegoś, co jest widoczne i oczywiste... ale to może też jest kwestia przeznaczenia... nie zastanawiałem się nad tym... no bo jeżeli wierzę w przeznaczenie, to co? ... ehhh... koniec na dzisiaj... idę do wc... przeznaczenie mnie wzywa... wczorajszy normosan...

Lunar

Ja nie o tym chciałem, ale jak już ktos widzi życie na szaro to musi być przez kobietę. Ja nie wiem...

Silie

Nie

nie przez kobietę... na wiosne, mój świat wsysa kolory i jest oki.
Czas a moje samopoczucie:
czas wiosenny, letni i ciepła jesień to moje najlepsze okresy.
Nie czuję zbyt dokuczliwie samotności jeśli nie mam akurat partnera.
Zimą najbardziej odczuwam samotność. Mam przeważnie gorszy chłodniejszy humor.

marcinyoshi

Silie, nie jesteś wyjątkiem w tej dziedzinie wiosenno-letnio-jesienno-barwnej... kazdy odczuwa przytłaczającą szarość zimą, dlatego, że wszędzie biało-szaro, zimno, samotność boli bardziej kiedy już o 16 jest ciemno...

Silie

Ja lubie wieczory i noce

nic nie rozprasza przejrzystości myśli

marcinyoshi

raczej nie, dlatego, że wieczorem wchłaniam papkę telewizyjną, bo po całym dniu jestem wycieńczony, poza tym od godziny 21,00 dzieci już śpią i jest czas na prasowanie, ogladanie i mycie ... spaaanie... a myślenie ???? no co ty !!!!!!

AkaSha

ja zazwyczaj mysle o wszystkim kiedy klade sie spac.. mam natlok mysli..

Ruthven

a ja siedze przed kompem do momentu, w którym przestaję trafiać w klawisze (zwykle ok. północy), potem padam i śpię.
Chyba, że pojawi się ktos, kto mi zwarcie w grafiku zrobi.
Dobrze takiego kogos mieć.

Wolf von Eisenritter

AkaSha

mozna zwariowac od samotnosci.. ja czasami potrzebuje czasu dla siebie..ale zeby tak przez cale zycie.. nigdy..

Wolf.. ja wlaze na Twoje forum..ale nawet TY mi ie odpisujesz

Silie

Rozmowa z nagrobkami, słuchaj gdy jestem w górach obowiązkowo idę na cmentarz i rozmawiam z moim pradziadkiem.
siedzę koło grobu i odbywam rozmowe.
Takie bicie się z myślami jest bardzo dobre, choć może dziwnie wyglądać

marcinyoshi

Wolf von Eisenritter

Wytlumacz mi marcinyoshi co to znaczy bo nie rozumiem

"czas na odpowiedzialność, zatroszczenie się o własną d... życie na swój rachunek... jak zwał tak zwał... czas dorosnąć..."

Luna

myślę, że marcinyoshi jasno się wyraził - podzielam jego zdanie

Silie

Ludzie, przecież Wolf z tego co pamiętam nie ma skończonych 18 lat.
Nie wymagajcie od kogoś wg. prawa niepełnoletniego by zaczoł żyć na swój rachunek.
Dorosnąć trzeba i z tym się zgodzę.
Jednak co samotność ma do wieku i dojrzałości??