noname

Ruthven

czytam te wiadomosci i szczerze powiem, nie wiem, co się dzieje z tym światem.

nie jestem religijnym gościem, jak mówiłem, w kościele byłem wieki temu (khem, no, na pogrzebie ostatnio, w poniedziałek tamten), ale spowiedź, etc. - lata świetlne.

jednak zaczynam mysleć czy nie przydałby się jakiś powrót do przedwojennych wartosci - bóg, honor, ojczyzna.
nie unia europejska i róbcie, co chcecie.

nie wiem - to wygląda, jakby wszystko, co normalne stanęło na głowie.

nie powiem, ze nigdy nikomu nie dowaliłem, ale takie jazdy to skurwysyństwo jest.

Szalonooki

Hunter, wybacz, to było zanim przeczytałem o Twoim nowym avku i jakoś tak z przywyczajenia...