noname

Violet

Łoo matko, tylko sobie chwile pochorowałam, wracam i patrze, a tu taaaaaaakie zmiany avków

żeby nie pisać cos poza tematem to napisze:
Ładnie, ładnie... wszystkie avki mają w sobie to coś

Ruthven

to wszytsko przez Carlosa - natchnienie wpuścił

Szalonooki

Tylko ja pozostaję niezmienny =]

Ruthven

stand still stepping on a shady street?

zmiany sa dobre, Mroczny Skrybo.
wprowadzają nowe wrażenia.

Szalonooki

Jestem konserwatystą, Mroczny Administratorze*.

* - tylko na ta okazję.

Ruthven

konserwatyzm nie wyklucza zmian.

<zawsze jestem Mhhhroczny>

Szalonooki

Ale na pewno takie zmiany, takie na wielką skalę, jak ta zmiana avatara.

(Wszyscy jesteśmy Mhhhroczni, tylko że raz mniej, raz bardziej)

Ruthven

zmiana avatara nie jest wielką zmianą.
To detal.

Szalonooki

Dla jednych szklanka do połowy pełna, dla innych do połowy pusta. Dla jednych ziemniaki, dla innych kartofle. Dla Ciebie detal, dla mnie wielka i całkowicie nie potrzebna zmiana.

DemeteR

pięknie to ująles

az sie wzruszylam

Szalonooki

Mnie samemu się łza zakręciła...

Ruthven

a "niepotrzebna" pisze się razem.

W sumie cos w tym twoim filozofowaniu jest, panie skrybo.

Szalonooki

"Skryba" to w końcu nie to samo, co "Mistrz Orto-cośtam". Ale jednak tytuł ten zobowiązuje do jakichś głębszych przemyśleń.

Choć w sumie, mógłbym też być postacią pod tym względem parodyjną. To znaczy - pisać o głupotach, zastanawiać się nad wyższością papki ziemniaczanej nad zupą ogórkową itd. W sumie... ciekawa perspektywa! =D

Silie

drugie podejście

od razu wyjaśneinie, tylko na tyle dziś mam siły i ochotę

Szalonooki

Napis słaby =p