noname

Wiedźma

wkurza mnie co??
no zgadnijcie,
no jasne
moi rodzice
wiecie co teraz robie??
siedze w domu sama i nie moge nikogo wpuscic ani nigdzie wyjsc bo sprawdzaja na tel domowy czy jestem
zajebiscie

no i nie lubie jak ktos pisze tak jak ja przed chwila, pisalam tak zeby mi nie wyszedl kogiel mogiel jak zaczelabym tlumaczyc o jakie pisanie mi chodzi,

Violet

A mnie denerwuje mój net

działa tak wolno, że pół godziny mi sie te strony ładują

marcinyoshi

Wiedźma, czym sobie zasłużyłaś na taką inwigilację ???? pewnie nie za darmo masz inspektorów gadżetów...

Silie

denerwuje mnie lenistwo znajomej...
zamiast wejsc do netu wysyła smsy o 8 rano czy wiem co trzeba donieść na UJ... wr...
k_wa standartowe papiery.
Niewyspałam sie

Ruthven

marcinyoshi

Sil, o tego typu pasożytach właśnie pisałem wtedy... w pewnym sensie pasożytach, bo w końcu, koszt jest po jej stronie, ale ... chodzi o bezmózgowie, niesamodzielność i ... ku....skie niewyczucie chwili...

Ruth... no przyznaj się wreszcie, że myślimy podobnie

, o ile myślimy wogóle heh... (w tym miejscu uprzedzam posta forumowiczki, która już w sumie stała się jakby... przewidywalna... powtarzająca się przeDemonicznie)

denerwuje mnie brzydka pogoda... zamiast biegac po dworze, w domu dzieci dusić się muszą...

a feee

Wiedźma

mialam byc do 21 w miescie w piatek, no i trafilam przez przypadek na dzialke do kupla na taka mini prywatka, i bylo najs i zadzwonilm czy moge byc do 22, no i mi pozwolili, ale jak wrocilma do domu to mama walnela ze mielismy umowe ze nigdy nie bede dzwonic jak chce zostac gdzies dluzej, ale ja na tadzialke trafilam okolo 20 a pol godz pozniej mialam tramwaj do domu ktorym musialam wracac... ni tak wyszlo;/.. nie bylam pijana czy cos, nie pilamm wogole...;/ i jak tu gdzies wyjsc;/? ehh

Silie

Wiedzma: To dziwne ... jak dzwoniłam, ze będę dłużej gdzieś to było oki,
gorzej było jeśli nie zadzwoniłam, ale szlabanu na wyjście to chyba nie miałam...
a jęsli tak to było to 2-3 dni. I się uspokoili

Marcin: odpisałam jej rano, ze ma wszystko w necie a i tam przez neta musi sie zarejestrować...
ale do mnie się nie dzwoni przed 8 jeśli mam wolne... no chyba, że to coś bardzo ważnego. Mogą do późna znajomi dzwonić i jeśli słysze, komę to odbieram nawet o 23, 24.

marcinyoshi

Żeby zrozumieć rodziców, trzeba być ... rodzicem... ano niestety, taka prawda, troche kontrowersyjna, niepopularna, ale prawdziwa...
istnieje szereg błędów, które jako dzieci dostrzegamy i o których nie chcemy pamiętać w późniejszych latach, ale prawda jest taka, że później popełniamy te same "głupoty" co nasi rodzice...
wiele razy mówiłem sobie, patrząc na moich rodziców, że ja będę inaczej postępował... oczywiście, jeśli zdajemy sobie sprawę z błedów, możemy je "wygładzać", ale i tak mechanicznie powtarzamy pewne zachowania, które przyswajaliśmy automatycznie jako dzieci...
także spoko, Wiedżma, ponarzekaj teraz, pókiś młoda, póżniej twoje dzieci wejdą na to forum i powiedzą, że jesteś nienormalna i nie moga z tobą wtrzymać bo... je kontrolujesz i ochraniasz...
punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia...

Silie

W 100% się z Tobą zgadzam

świat jest niebezpieczny i nie można wszystkim ufać

Jednak przesadzać też nie można...

Twoje wyjaśnienie podsumuję w kilku słowach-> nasze dorosłe życie zależy od socjalizacji pierwotnej najbardziej

marcinyoshi

trzy słowa... a ja się tu rozpisuję

ehhh... trzeba było czytac "mądre" książki, zamiast czekać na empiryzm...

co do przesadzania... włączając net, radio, wiadomości itp... nie sposób szykować czarnych scenariuszy wypuszczając dziecko z domu... w jakimkolwiek wieku... bo kazdy sobie myśli, że jest najmądrzejszy, że sobie da radę itp... gó...prawda... na debili, swirów, zboków i sadystów nie ma rady, stąd ta nadopiekuńczość... wiem wiem, rozumiem, ... współczujecie pewnie moim dzieciom... I SŁUSZNIE...

Silie

Marcin ja to wszystko rozumię i dlatego sama po zmroku staram sie nie chodzić...
W moim miasteczku <które ma 20 tysiaków mieszkańców> też 100% pewności nie mam, że nic mi sie nei stanie.

Z drugiej strony jak ten młody człowiek ma nuaczyć się sobie samemy radzić skoro jest pod kloszem, i rodzice dmuchają by się nie sparzył??
Wazne by młody wiedział, że zawsze może zwrócić się do rodziców... gdy jest źle.

W innym wypadku wyrośnie na 30-letniego nieudacznika, który bez pomocy mamusi nic nie potrafi... nie pracuje bo po co, u rodziców mieszka się tanio, etc.

Denerwuje mnie to, że nic nie pomaga na mój bolący biedny brzuszek <płacze>
idę się wtulić w mój ulubiony kocyk...

Piłkarz

Denerwuje mnie taki Dominik, bo jak gramy mecza w piłkę i jak on jest w mojej drużynie, to jak leci podanie do mnie to on mi zabiera piłkę i sobie sam leci. Albo jak jest w przeciwnej drużynie, to kopie niesamowicie po nogach. Takiemu Danielowi, który kończy 11 lat tak mu kopnął w piszczel, że teraz ma kontuzję. I jeszcze się śmiał palant jeden.

marcinyoshi

wczoraj w nocy spędziłem 2 !!!! godziny na pogotowiu, bo... internista gdzieś sobie pojechał...

to mnie denerwuje, że na pogotowiu ratunkowym... nie było lekarza !!!!!! denerwuje - lekko powiedziane, dziś jestem przyj.. nie wyspany i ogólnie źle się czuję po tym wczorajszym krwiodawstwie...

AkaSha

zjedz czekoladke Marcin

mnie strasznie denrwuje to ze mnie cos boli i nie wiem co to.. mam nadzieje ze to z przetrenowania tylko ^^
syf w moim pokoju.. wczraj w nocy wrocilam.. i nie chce mi sie teraz dupeczki ruszac aby cos ogarnac..
pogoda jest do dupy.. slonce, deszcz, slonce, deszcz.. czuje sie jak 70 letnia staruszka cierpiaca na migrene z powodow metereologicznych.. ja pie^$#%$&^...
chce isc na impreze..ale ludzie nawalaja..a sama nie pojde ^^ za daleko mieszkam od centrum aby samej w nocy lazic ^^ jeszcze zycie mi mile...
pozarlam sie z mama.. ona nie wie co to jest byc ku**a zmeczonym.. wypytuje mnie o wszystko, kaze opowiadac.. a ptem uslyszalam od niej takie slowa "wal sie.." slodkie.. to tylko mamusia..
jakies uczulenie mi wyskakuje.. boli mnie jajo.. i niedlugo mam usg. boje sie i mam nadzieje ze to nic powaznego.
jest tego za duzo.. daje sobbie juz spkoj.. zmeczylam sie

czuje ze to jest moja teraz chwila do nazekania..
bede teraz jak zgryzliwa babcia ktorej nic sie nie podpba..
musze sobie ulzyc a potem kopnac w leb i zaczac ladnie od poczatku funkcje zycia xD