noname

marcinyoshi

oh, ostatnio wogóle mnie nie rozumiesz... aka ma myśli, bo ma własne męskie... ohhhh... no wszystko wytłumacz... wytłumacz...

zaczynam pisać testament... jak Aka to zobaczy... to będzie

Ruthven

no właśnie coś takiego mi przemknęło, ale pomyslałem, ze, kurde, niemozliwe

BTW - pisz szybko, bo ona cię za to zabije

AkaSha

marcin do jasnej cholery.. zabije jak nie wiem co kocham..

marcin odteguj sie ode mnie..

ja przynajmniej cos mam w porownaniu do Ciebie

marcinyoshi

czyli jednak będziemy się mierzyć... ah... Aka... następna osoba... oporna... zaliczona... najpierw Ruth ze zdjęciem, teraz ty z ... no właśnie... z czym... szczym...???

AkaSha

zaliczona?? niby jak.. -_-
ja sie nie dam.. mozemy sie zmierzyc jutro o 12 na gole klaty

uwierz mi ze wygram

marcinyoshi

napewno, na zdjęciu widać twoje nadmierne owłosienie klaty, także i w tej kategorii mnie ... pobijesz... nie dziwię się, że partner odchyla głowę ... hihihihihihihi

AkaSha

marcin.. to co mowisz jest zalosne.. -_-

marcinyoshi

a ty się na żartach nie znasz... nabierz dystansu trochę, nic wielkiego się nie stanie, i nikt w bzdury nie uwierzy i tak... póki co, oganiasz się, jakby to prawda była... a nie jest

Wolf von Eisenritter

baaardzo smieszny dowcip... Wiesz MarcinYoshi, ze takich rzeczy sie nie mowi do kobiety nawet w zartach?

dziekuje

Aka

marcinyoshi

przepraszam... cóż mogę powiedzieć... gówniarz ze mnie...

Zrobiliście zajedwabistego

'a
Gratuluję wszystkim / Sil MM

Azazel

Moje marzenia..... chciałbym wrócic do mojego rodzinnego miasta i tam z ziomkami dobrze sie bawic xD..... w sumie to chciałbym zostac informatykiem, przy pomyslnych wiatrach to demonologiem, bibliologiem i egzorcystą. W najgorszym razjie pójde do wojska i jakos to będzie.... A na stałe ozenic sie miec dzieci itp nie za bardzo bym chciał wole zycjie samotnika ...... ale neistety marzenia nazywami marzeniami bo nigdy sie nie spełniaja wiec pewnie zostane żulem i bede stał pod sklepem czekając na lepsze jutro

AkaSha

rzeczywiscie piekna wizja Twojego zycia..

Azazel

Przynajmniej myśle realnie

duzo osób mazy zeby pracować w nasa jako najlepsi astronauci informatycy albo cos w tym stylu, a ja mysle zyciowo jak mi sie nic nie uda to bede stał z kumplami pod sklepem

AkaSha

ja tez jestem realistka.. ale w tej kwestii wole byc rowniez opymistka i zamiast marzyc to brac sie do roboty.

Ruthven