noname

Romanov

Niech sobie zyja jak chca, poki nikogo nie krzywdza, ja tak nie moge a i nie mam po co. Mam inny sposob na zycie. Tradycyjny, nietradycyjny - moj.

Ruthven

Romanov

Nie przesadzajmy z okresleniem "lęk". Autentyczny lek czy fobia swoja droga. Co innego udawanie paniki, zeby zwrocic na siebie uwage. Nie odnosze sie do tego z pogarda, ale z ironia oczywiscie. Jak powiedzialam, nie chodzi mi o ludzi, ktorzy maja swoje osobiste lęki, ale ci, ktorzy udaja niewiadomo co, nie sa naturalni, zeby byc w centrum uwagi. Litosci, to bawi...

To, ze ja moje leki nie sa zwiazane np z guzikami, a moze ktos sobie zinterpretowac, ze kreuje sie na terminatora, nie znaczy ze po prsotu nie sa moimi lękami. Kazdy ma inne. Ale dajcie spokoj, nie robmy z siebie cyrkowcow.....

Diabolique · Wysłany: Pon 19:35, 06 Mar 2006 Temat postu:

Każdy ma prowo się bać. Czy to dziewczyna czy chłopak. Np. w naszej klasie jest taki chłopak który beczy jak sie przewruci, i jak dostanie uwagę. Do tego jeszcze bawi się samochodzikami . Jest wiele dziewczyn których ANI RAZU nie przyłapałem na płakaniu. Chociaż ktoś już napisał dziewczyny mają mocniejsze nerwy

Ruthven · Wysłany: Pon 23:40, 06 Mar 2006 Temat postu:

Silie · Wysłany: Pon 23:51, 06 Mar 2006 Temat postu:

Luna · Wysłany: Sob 23:50, 11 Mar 2006 Temat postu:

witam, rzeczywiście jest to dobre pytanie, uważam, że płeć nie ma kompletnie żadnego znaczenia jeśli chodzi o odczuwanie lęku, strachu... uważam tak być może dlatego, że moi koledzy kiedy się boją - po prostu cierpią, a kiedy ja odczuwam strach, podnieca mnie to...

Silie · Wysłany: Sob 23:52, 11 Mar 2006 Temat postu:

Luna · Wysłany: Nie 0:34, 12 Mar 2006 Temat postu: ...

możesz interepretować jak chcesz, nie mówię że to podniecenie seksualne ale myslę, że to zależy od sytuacji...to po prostu burza emocji, adrenalinka...

Ruthven · Wysłany: Nie 13:04, 12 Mar 2006 Temat postu:

bastet - strach kontrolowanymoze być przyjemnym bodźcem - zgadzam się.

Ale inaczej reagują na takie sytuacje kobiety, inaczej męzczyźni, choćby w kinie.

Silie · Wysłany: Pon 14:22, 13 Mar 2006 Temat postu:

Bastet ja poprostu ciekawa byłam, ot co.
Nie dokończyłeś zdania

Rut, masz racje szczególnie w kinie

Na horrory warto chodzić z mężczyzną, który nie boi sie takich filmów.
Jednak ostatnio kinematografia spadła na psy...

Ruthven · Wysłany: Śro 23:53, 15 Mar 2006 Temat postu:

AkaSha · Wysłany: Czw 0:31, 16 Mar 2006 Temat postu:

łahaha..
jezeli chodzi o mnie..to ja niczego z siebie nie wydaje..-w trakcie trwania seansu filmowego

no wiesz..
ja za to nie moge ogladac filmow, horrorow z moimi kumeplami..
slysze tylko ich piski..zamiast filmu..

Silie · Wysłany: Czw 0:34, 16 Mar 2006 Temat postu:

Romanov · Wysłany: Czw 0:41, 16 Mar 2006 Temat postu: