noname

AkaSha

ja boje sie byc sama kiedy nie mam ochoty byc sama.. wtedy robi sie cieno..mam dziwne leki.. uczucie ze ktos sie na mnie patrzy..

panicznie boje sie snow ze zmarlymi w roli gł. bardzo przezylam jak przysnila mi sie babcia i powiedziala ze zawsze przy mnie bedzie i zebym sie nie bala.. yyyyy a ja sie przestraszylam..bo moja babcia juz nie zyla..

mam lek wysokosci..i boje sie schodow ktore maja takie przerwy miedzy stopniami..albo sama krate na stopniach.. okropienstwo.. i chociaz staralam sie z tym walczyc i wlazilam po takich trzeczach..to jednak nie przeszlo..

Yumei

Ruthven

Beat Master

A ja tak jak Aka mam jeszcze lęk wysokości. Tylko żę taki słaby bo dopiero jak wejde na pałac kultury i nauki mam wrażenie żę się przechyla i inne takie dziwne schizy.

Aż strach sie bać!

Ja jako jeden z nielicznych nie boje sie pająków, szczórów, myszy i tym podobnych zwierzątek [moze dla tego że mój ojciec pracuje w chemi owado-bojczej, czyli trutką przeciw wszystkim takim zwierzatka]
Mam fobie jak jestem sam na jakimś duzym płaskim terenie [np. pole łąka] który kończy się lasem. Przykładowo w górach to nie wystepuje.

Ruthven

To się nazywa agorafobia. Czyli dokładne przeciwieństwo klaustrofobii.
Plus taki, że "Zejście" obejrzysz na zupełnym luzie.

AkaSha

ten lek przed stopniami jest chory..ja ise zastanawiam co bedzie jezeli cos sie teraz zapadnie i urwie..albo jakbym miala przeleciec miedzy tymi stopniami

... no i jak mam juz ten lek wysokosci i staje przy balustradzie a wielkiej wysokosci to mam wrazenie ze w glowie mi sie kreci.. a co do szczurow i myszy..to sie nie boje

sama straszylam kiedys innych bialym szczurem z czerwonymi oczami

Ruthven

AkaSha

Emil

A ja to się jeszcze kotów boje bo według mnie oni mają w sobie coś dziwnego pozatym w wielu horrorach używa się elementu czarnego kota np.w Klątwie...

Mefistofeles

Koty czarne zawsze lubiłem, od małego(wtedy to się zaczeło), zawsze biegłem za czarnym kotem który czmychał przedemną bo mialem wrazenie że skrywa jakąś tajemnice.To były czasy.

Emil

A ja od małego wolałem raczej ich unikać niż za nimi ganiać.Te ich oczy mnie przerażają

a jeszcze w nocy...

AkaSha

czarne koty sa piekne i tajemnicze jak kobieta.. koty zawsze kojazyly mi sie z kobietami.. kiedy chca mozna je dotykac,mrucza jak im sie podoba, maja dzikie spojrzenie..i wiele innch..

moja babcia ma dwa czarne koty ..jeden jest taki sweet..nigdy takiego nie widzialam dziwaka..

*Puma*

Jak mialam tak z 5 lat miałam fobie chyba nazywa sie kynofobia czyli lk przed psami... jak usłyszalam szczeknięci to zaczynałam płakac, nie ważne czy pies był na łańcuchu i czy go niewidziałam...

Nom ale teraz juz jest spoko, bo jak miałam 7 lat to postanowiłam przezwyciężyć lęk, teraz jestem zapalona psiarą, rodzice mi kupili Owczarka Szetlandzkiego, moja przyszłość będzie zapchana psami, będe miala ich hodowle, będe sędzią kynologicznym itp...

Teraz boje się ciemności, samotności, spania i wszystkiego co moroczne

Ruthven