noname

AkaSha

..hmn.. zazdroszcze tym co maja przyjaciela odmiennej plci.. ja nigdy nie moglam na takiego trafic.. ja na serio biore przyjazn do siebie..a tym moim domniemanym przyjaciolom chodzilo chyba o co innego

mialam taki jeden perfidny przypadek..i po tamtym stwierdzilam ze jezeli ludzie znaja sie tak dobrze, zaczynaja wiedziec o sobie bardzo duzo.. to predzej czy pozniej dochodzimy do wniosku ze chyba cos do niej czujemy.. i wpadamy..
ja myslalam ze mam przyjaciela..

co jak co..ale chcialabym miec kumpla geja..

bo z jego strony to nic ci nie grozi

jezeli chodzi o babki

bo z BI mialam do czynienia i dziekuje bardzo ...

Ruthven

No tak.
Kumpla geja.
Ślicznie.
Teraz jestem pod wrażeniem.

AkaSha

oj nie zygaj tak...

ja nie wiem o co Ci chodzi Rut..serio..co w tym takiego dziwnego???
lubie poznawac ludzi,ich charaktery, przyzwyczajenia, tok myslenia... ludzie sa fascynujacy.. kazdy cos wnosi do mojego zycia.. nawet dziewczyna z preferencjami Bi ktora liczyla na milosne uniesienia ze mna

wiec wiesz..

Ruthven

AkaSha

no i wlasnie o to mi chodzi caaaly czas...
wyrazilam tylko jeszcze swoje zdanie na temat czegos co moze byc ciekawym doswiadczeniem

Lunar

U mnie się sprawdza przyjaźń między mężczyzną, a kobietą. Ale przeważnie kłopoty z taką przyjaźnią zaczynają się, gdy jedna z osób znajdzie dziewczynę/chłopaka. Bo wtedy ta dziewczyna/chłopak jest zazdrosna o przyjaciela/przyjaciółkę i weź przetłumacz, że to tylko (albo aż) miłość braterska.
Padło już tutaj to stwierdzenie, ale powtórze bo jest ważne. Trzeba kontrolować taką przyjaźń. I być szczerym. BTW "Wróg zawsze powie Ci prawdę, przyjaciel nigdy"-Cyceron

Ruthven

Mi takie mieszane przyjaźnie zawsze wychodziły bokiem.
Na poczatku było wszystko ok, potem zaczynały się jakies fochy, ze czasu nie mam, etc.

Chociaż zdarzyła mi się przyjaciółka (hmm, bliska znajoma raczej) z którą mogłem spać w jednym łóżku
i nie było żadnych konsekwencji

Z drugiej strony, oboje byliśmy w zwiazkach. :smt017
Edit:

Szalonooki

Bo to jest tak, że mężczyzna będzie miał podobne zainteresowania co drugi osobnik półci męskiej. Tz, dziewczyna nie usiądze i nie obejży meczu krzycząć "K***a podaj wreszcie, PODAJ!" (choć zdarzają się wujątki znam jeden), no facet z kobietą nie pogada o laskach, nie pójdzie na piwo, nie użali się że ma kaca, ani nic z tych podobnych rzeczy. Tak to jest. NIestety (?) =]

Wiedźma

Lunar

Jak zaczynamy się zwierzac to powiem Wam, że się zrobiłem niewdzięcznikiem co do owej przyjaciółki. Otóż jak miałem problem to waliłem w ciemno. Dzwoniłem do niej, pytałem się co u niej. Potem już nie dzwoniłem i nie pytałem. A w obecnym czasie rzadko łaże po porade. Wogóle można powiedzieć nie chodzę. No cóż wypalam sie społecznie i odłaże od bliskich mi ludzi. Czyżby ujawniała się ma skłonność do samotności?

Silie

Romanov

widze, ze to faktycznie ma miejsce na duza skale- ze dziewczyny chca miec przyjaciela geja. Totalnie by mi sie taki przydal bo Y co jakis czas sie wydaje, ze cos do niego mam, mimo, ze trzymam kciuki za jego zwiazek z Kartonem

Nie mialam nigdy swiadomej stycznosci z gejem, a totalnie chce sie przekonac, jak w porownaniu z gosciem hetero sie z nim rozmawia i przebywa.

A co do lesbijek - Silie - wyleciala ze skzoly, bo calowala sie z dziewczyna??? W glowie sie przewraca... nie mam nic przeciwko roznym orientacjom, a okazjonalne bi zupelnie lubie, ale w moim wypadku, na pewno nie mojego faceta

Wiadomo z autopsji, ze dla facetow hetero gej jest nie do zniesienia. Ale to zupelnie normalne, ze dziewczyny do nich ciagnie...czuja sie rozumiane... choc w druga strone nie zadziala, bo meska fascynacja lesbijkami ma wyraznie inne podloze

Azazel

ja jestem samotnikiem nigdy nie miałem przyjaciela tylko zawsze kolegów, co do przyjaźni miedzy dziewczyna a chłopakiem to sądze ze to jestt mozliwe a co do gejow nie bede sie wypowiadał bo to rzeczywiscie jest obrzydliwe

a do lezbijek to racej nic nie mam

Silie

No widzisz ja wolałam mieć kolegów aniżeli kolerzanki.
Z prostej przyczyny - lubię konkrety.

Ruthven