noname

sleepwalker

jest temat o aborcji, wiec dodam i o eutanazji
to rownie kontrowersyjny temat, w ktorym roznimy sie w pogladach.

Jestescie "za" czy "przeciw" eutanazji?
jakie argumenty przemawiaja na korzysc eutanazji a jakie przecza jej celowosci?

czy powinna byc dostepna na zyczenie?
jak czowiek jest nieprzytomny czy mozna zdecydowac za niego?
itp...

Elfica

No to oddałam głos jako pierwsza: raczej tak, w niektórych przypadkach... ( i zauważyłam błąd w słowie raczej

)...
Niby jestem za eutanazją... poniekąd wyobrażam sobie na tyle beznadziejny stan by chcieć się poddać... Jednak gdyby ktoś z mojej rodziny miał takie życzenie.... strasznym byłby fakt, że ja nie miałabym prawa głosu... i to by mnie bardzo bolało...

sleepwalker

no jest blad jest, ale juz sie nie da tego zmienic

ja jestem jak najbardziej za. uwazam ze kazdy powinien robic ze swoim zyciem co chce - po to mamy wolna wole i sumienie.

nie wiem tylko czy ktos chcialby sie podjac wykonania eutanazji...
gdybym byl w beznadziejnym, zle rokujacym stanie, nieprzytomny, chcialbym zeby ktos za mnie zdecydowal o eutanazji dla mnie (oczywiscie "za"), chociaz zdaje sobie sprawe ze byla by to cholernie trudna decyzja. Nie wiem tylko czy gdybym ja mial za kogos decydowac - czy ten ktos by tez tego chcial...

Silie

A ja "raczej nie" ...
raczej tylko dlatego by zostawićsobie furtkę bezpieczeństwa.

Ja nie potrafiłabym się zdecydować na uśpienie kotki, która miałam 15 lat i była ze mną odkąd pamiętam, a co dopiero kogoś bliskiego.
To by było straszne.

Diablica666

mój głos to raczej nie...nie człowiekowi jest dane odbierać życie innym....to nie nasza rola...Bóg decyduje kogo zabrać z tego świata,,ja bym się w to nie pchała , to śmierdząca sprawa...

Wiedźma

jestem za jak najbardziej tak , kazdy decyduje za siebie, jesli ktos sie nie chce meczyc to powinno dac mu mozliwoisc odejscia z godnoscią,

decydowanie za innych,... no trudna sprawa.. ale jesli to bliskie osoby mialy by decydowac to .. chyba znaja na tyle osobe zeby wiedziec co by chciala??...

Diablica666

a czy ktoś z was chciał by uśmiercić swoją matkę albo ojca??Ja bym sie potem zastanawiała przez całe życie nad tym czy może oni jeszcze mogli żyć...czy ja ich zabiłam??
Co innego gdyby oni sami sobie tego zażyczyli...wtedy spełniła bym ich prośbę z czystym sumieniem

Silie

żyjąc z drugą osobą można jej kompletnie nie znać...

Wiem, że moja rodzina nie zgodziłą by się na eutanazję...
zawsze warto mieć nadzieję, a jeśli się ją traci to jest ot moment śmierci przed śmiercią ciała.

Diablica666

gdzyby to było takie proste to szpitale wszystkich by uśmiercali...a nie da się go wyleczyć zajmuje tylko miejsce to może się go pozbądźmy??
Czy nie doszło by do tego???Tu nie chodzi teraz tylko o tych w śmiączkach o tych co egzystują jak rośliny,,,,to może potoczyć się za daleko...

sleepwalker

Silie

Diablica666

oczywiście że tak by było i tak będzie bo polski budżet nie będzie dawał kasy na kogoś kto jest roślinka...jeszcze chwilę ...niedługo zacznie się wojna....
a co do uśmiercania to lekarze i tak to robią tylko my o tym nie wiemy...przynajmniej nie wszyscy...