noname

Romanov · Wysłany: Pon 1:00, 27 Mar 2006 Temat postu: Dyskusje teologiczne.

Dla mnie czczenie kogokolwiek czy czegokolwiek jest idiotyczne. Wierzę w siebie, nie w jakichs bogów, którzy mają według kogoś uzurpować sobie prawo do decydowania za mnie o moim kręgosłupie moralnym. A satanizm, jak wszelkie kulty zła samego w sobie, stoi w pierwszych szeregach jeśli chodzi o szkodliwość na człowieka, nie tak niewyobrażalnie znowu daleko przed jedynie słuszną wiarą mózgi piorącą. Na cholerę komu zło w życiu, mrok i cały ten syf. Człowiek powinien dążyć do szczescia a nie ściągać na siebie czarne chmury. Zero mózgu.

Czuję się troche jak jakiś wredny sku***syn przerzucającwasze posty, ale chyba odbiegliście troszkę od tematu

(...)Mefisto
Dobra robota
Ruthven/MA

Ruthven · Wysłany: Pon 13:04, 27 Mar 2006 Temat postu:

Romanov · Wysłany: Pon 23:37, 27 Mar 2006 Temat postu:

Jak kto woli, ja czerpię szczęście ze światła i czerwonego mięsa [gdybym tylko wiedziała, które to jest].

Co do religii, odniosłam się do katolicyzmu, bo to jest moja rzeczywistość, dewociarstwo, chamstwo i brak respektowania praw drugie człowieka jest głośno łączone z dumą bycia katolikiem.

Respektuję prawa własne, które nakładają się bądź nie na wszelkie inne.

Silie · Wysłany: Wto 22:01, 28 Mar 2006 Temat postu:

Jedną z ... rzeczy, która mnie boli w katolicyźmie to to, że kobieta jest stawiana niżej w hierarchii niż mężczyzna.

Ruthven · Wysłany: Wto 23:04, 28 Mar 2006 Temat postu:

Silie · Wysłany: Wto 23:36, 28 Mar 2006 Temat postu:

Ruthven · Wysłany: Pią 8:51, 31 Mar 2006 Temat postu:

Silie · Wysłany: Pią 15:40, 31 Mar 2006 Temat postu:

To nie są przykłady wyssane z palca !!!
To z obserwacji !!!

Ruthven · Wysłany: Pią 22:21, 31 Mar 2006 Temat postu:

Sil - jest w katechiźmie kościoła katolickiego napisane, ze kobiety sa gorsze/mniej kumate od mężczyn?
nie, zebym miał jakieś wątpliwosci ad. ten temat, ale zanim przytakniesz, sprawdź.

Edit: dlaczego ja znów robię za krzyżowca??

Silie · Wysłany: Pią 22:42, 31 Mar 2006 Temat postu:

Masz rację, dawno nie byłeś w kościele.
I nie zamierzam Ci przytakiwać w tej sprawie.
A w katechiźmie są zawarte ogólne prawdy/wyznaczniki wiary.

Ruthven · Wysłany: Pią 23:27, 31 Mar 2006 Temat postu:

Silie

Ruthven

demagogia.

jeśli chcesz zostac kapłanem, jest wiele religii, ktore ci umożliwią.
jeśli chcesz pozostać katoliczką, zaakceptuj dogmaty tej religii i nakazy jej kościoła.

to proste.

ad. patriatchat - no tak, tylko wiekszosć duzych religii jest właśnie na nim oparta. Ciężko znaleźć cos lżejszego, moze kult matki-ziemi? Bo islamu bym ci nie polecał, skoro patriarchat uwiera

Wolf von Eisenritter

czemu bog jest facetem? ciekawe nie? i pokiego ofiarowywal sie za ludzkosc skoro wszystko jest tak jak przedtem?

Z innej paki, satanizm, ten wedlug LaVeya(czy jak to sie do cholery pisze),
z tego co czytalem w tej madrej ksiazce nie polega na robieniu w okol siebie jakiegos chorego klimatu<-- jak niektorzy "pozerzy" robia, tylko po prostu na wyborze. A argumentacja ktora widze na forum, wynika chyba z pierwszych stron, "Biblii Szatan", bo podane tam tezy owszem sa dosc kontrowersyjne...
Satanisci nie skaladaja NIC w ofierze, chyba ze przynosi im to przyjemnosc, satanizm to w przyblizeniu hedonizm pozbawiony pewnych skrupolow, ale bez przesady...
Ja nie jestem satanista, przynajmniej sie tak nie nazywam, ale wierze w wybor i jest mi to po czesci bliskie.

Romanov

jestem hedonistka po czesci bez skrupulow, ale od satanizmu zadeklarowanie stronie, bo nie potrzebuje komplikacji w psychice. Nadzialam sie, raz wystarczy, choc lepiej ucyc sie na bledach cudzych, wymowa wlasnych zdecydowanie do mnie przemawia.