noname

Lunar

Jak już mówimy o Janie Pawle II to też dałem się unieść chwili chyba. Bo w pamiętnym dniu 2 kietnia o godzinie 21:37 spłodziłem wiersz. Jest on zapisem moich uczuć religijnych i stosunku do Karola Wojtyły. Było to pod wpływem chwili ale myślę, że większość zawartych tam mysli jest we mnie nadal. Co do moherowych beretów to nie chce mi się nawet komentować. Radia Maryja słuchamłem kiedyś, a i owszem podobało się. Potrafiłem znaleźć coś dla siebie, lecz teraz to również pozostawię do oceny przez historię.

Ruthven

religia i jej dogmaty, a wyznawcy - to nie to samo. Nie mieszajcie tego.
JPII wielkim Człowiekiem był. Negować tego nie sposób.

Dobrze, ze żyjemy w Polsce katolickiej, bo gdybyśmy teraz siedzieli w Arabii Saudyjskiej np., za takie poglądy dot. głównej wiary na danym terenie 3/4 z was miałoby powazne kłopoty.

Ja ciesze się, że żyję w Polsce, że jestem użytkownikiem kultury europejskiej z korzeniami rzymskokatolickimi. Wolę to i swobodę wypowiedzi niż totalny zamordyzm islamskich fundamentalistów, ścinanie głów, ucinanie rąk i kamienowanie za odstępstwa od wyznaczonej linii.

Hmm - byłem dziś w kościele po raz pierwszy od 4 m-cy(ofc. Niedziela Palmowa, etc.) - częśc mojej obecnosci tam mi się podobała, część nie.

Lunar

Możesz uściślić?

Ruthven

uścislic, co mi się podobało?
podobało mi się, ze siedziałem

bo msza była długa.

serio - ksiadz powiedział niezłe kazanie, młody jakiś gośc był.
Prosto mówił, konkretnie.
niemal mnie namówił na pójście do spowiedzi.
niemal

nie podbało mi się, bo wciąz w polskich kościołach pokutuje wyjacy sposób śpiewania, a siedziałem przed jakaś emerytką... do tego nie miałem szalika, bo bym ją chociaż zakneblował

<-dobra, wiem, każdy śpiewa, jak umie, tylko dlaczego tak GłOŚNO??

AkaSha

ja mialam zajedwabistego ksiedza w liceum..
powiedzial ze bedzie rozmawial z inteligentymi w klasie wiec skierowal sie do mnie..ale dosc juz tych wspomnien

mimo iz klasa byla buntownicza i polowa niewiernych to on potrafil zawsze nas zaciekawic rozmowa..zreszta on sam byl ciekawy ludzi..tego co mysla.. itp.
niesamowity czlowiek.. nic na sile.

Luna

powaga? a ja z kolai ostatni raz na lekcji religii byłam w siódmej klasie szk. podstawowej, i nie żałuję, a powiem szczerze - jak umarł papież....cóż wcale nie miała, jakiś wzniosłych myśli, przecież wszyscy się tego spodziewali. jedynie dało mi trochę do myślenia o przemijaniu. i do kościoła mnie też nie poniosło (i nie poniesie)

Jimmyk

Papież był nawet spoko ale skrzywione poglądy miał.

AkaSha

ja w dniu smierci papieza..zaczynalam krecic z moim chlopakiem..wiec nie musze mowic czym bylam zajeta..

smierc spotka kazdego..
jedyne co mi sie podoba i jest zwiazane z religia

..to zapach kadzidla w starych, wielkich kosciolach..
w ogole stare, gotyckie koscioly powoduja dreszczyk podniecenia.. organy.. ummm.. dzwiek organow jest jak wylany miod na moje serce.. kocham organy..
no a jezeli chodzi o swietowanie to Boze Narodzenie

uwielbiam atmosfere tych swiat..kupowanie prezentow, zima.. zapach swierku.. cudo.

Jimmyk

Czym byłaś zajęta?? (szczególy, bo inaczej uznam tą wypowiedź za niewystarczającą argumentacyjnie)...

pewno chciałabyś (pewno z kimś) odwiedzić stary pusty gotycki kościólek przepełniony zapachem kadzidła, w którym byłoby słychać złowieszzce dźwięki przecudnie brzmiących organów.... a żeby się ustosunkować do reszty Twojego posta, to: byłyby to święta, a przed kościółkiem rosły by sobie piękne, długie i potężne.... świerki

prezent też by sie zmontowało

Luna

tak te gotyckie okna i wieże - cudowne, cudowne uwielbiam to...

AkaSha

Jimmyk. a TY co taki ciekawski

jak chcesz mozemy kiedys pospacerowac i pokazesz mi taki piekny kosciol

Ruthven

AkaSha

yy.. kto powiedzial ze balowalam.. siedzialam w swoim pokoiku

Ruthven

Silie

Jutro mi 2h zajmie sprzatanie... a moze i mniej.
Zrobić kilka rzeczy do jedzenie... zero paniki wszystko mam pod kontrolą

Dziś nic mnie nie wyprowadzi z równowagi.
Phi, święta. to tylko dwa dni.
U mnie obchodzimy ale bez przesady.
Prezentów na święta też sobie nie dajemy (na te święta).