noname

Romanov

dlatego mam 3dniowy zarost...
bóg jest tu białym facetem o konkretnej narodowości. jak wspomniałam, wole wate cukrową.

Wolf von Eisenritter

z zawodu ciesla, pragne dodac.

Romanov

dla mnie może obsługiwać laminarke. to nie ma znaczenia jak i *słowo*

Lunar

Bóg nie istnieje. A napewno nie ten Bóg chrześcijański, bo chrześcijaństwo wywodzi się z innych religii czyli wzięli trochę z tego, a troche z tamtego. Prościej mówiąc ściemnili.

Silie

Wiara jest rzeczą indywidualną każdego człowieka.
Lunar bądz tak miły i nie bluzgaj na to w co wierze.
Bo ja też potrafię być nieprzyjemna.

Romanov

Sil, jak widać, może to być nieprzyjemne, słyszeć, że ktoś nie wierzy slash ma tę religię daleko. Ale tak jest. Ale po pierwsze, nie widzę, żeby bluzgał. A po drugie, ma prawo bluzgać na to, co mu nie pasuje, właśnie dlatego, że nie pasuje / wkurza. A jeśli po drodze zrani to czyjeś uczucia - coż, ludzie różne mają przekonania.

Mroczny_oportunista

a tam,kłócicie się. Ja sam nie wiem czy wierzę. Nie potrzebuje chodzic do kosciola,nie potrzebuje się modlić.Nie wiem czy jestem ateistą.w sumie uwazam,ze takich ludzi nie ma.Kazdy w coś wierzy. Nie musi to byc w b/Boga. Osoby,ktore uwazaja,że są ateistami albo kłamią albo chcą tym zwrócic na siebie uwagę. Kazdy człowiek wierzy.Jeden bardziej drugi mniej,ale wierzą. Sil,masz racje, wiara to indywidualna sprawa i tak na przyszłość mówię,że nie ma co bluzgać na kogoś za jego przekonania.Po prostu jednym wiara w B/boga jest potrzebna,a drugim nie. tyle...

Silie

Mroczny_op. to nie kłutnia to poprostu dyskusja.

Czy ta religia taka pozlepiana... hm.
Absurdem jest antysemityzm u starszych "katolików".
Skoro Jezus żydem był przecież.

Roma nawet ja widzę wiele sprzeczności między tym co ludzie często klepią bezmyślnie na mszy/modlitwie a tym jak się zachowują.
Co do kolendy nie będę pisać bo zwątpilibyście w moje przekonania.

Mroczny_oportunista

Silie,ja jednak chcę usłyszeć co masz do powiedzenia

Romanov

mroczny - bądz prezyzyjny. Ateizm to nie jak mowisz wiara w cokolwiek. Wierze w siebie i w zmywacz bez acetonu i jestem ateistka. Ateizm to odrzucenie wiary w boga czy w jakakolwiek wiare religijna. Twoja teoria dotyczaca ateizmu to twoj wlasny wywod i jest zupelnie oderwany od rzeczywistosci, bo na wstępie pomyliles pojęcia.
Sil, ja to widze bez przerwy. Taki labolatoryjny przyklad katolika - w kosciele klepie modlitwy wznosi modly, a jak opuszcza swiete mury wychodzi z niego prawdziwa natura. Mam dosc tego zaklamania, prawdziwej twarzy tej religii. Dlatego wybralam siebie - wlasny system przekonan - wiem, ze kazdy ma wlasny, ale moj nie opiera sie na zadnych zakazach slash nakazach religijnych.

Mroczny_oportunista

wiem co to ateizm. ale mysle,ze jesli osoby (nie mowie,ze wszyscy) niby nie wierza w B/boga w tym wieku czyli 16-18 i dalej lat to kwestia zbuntowania.

Romanov

mam 15 lat i dla wszystkich jest oczywiste, ze sie buntuje. Wybieram dla siebie to, co najlepsze, kierując się sugestiami i doswiadczeniami innych, jak i swoimi. Nie trwajmy sztywno w gorsecie stereotypow.

Mroczny powiedział: Nie wiem czy jestem ateistą.w sumie uwazam,ze takich ludzi nie ma.Kazdy w coś wierzy. Nie musi to byc w b/Boga. Osoby,ktore uwazaja,że są ateistami albo kłamią albo chcą tym zwrócic na siebie uwagę.

Mroczny -> polecam słownik wyrazów obcychs koro nie masz odwagi przyznać, że nie wiesz co to ateizm.

Lunar

Ateista wierzy w to, że nie wierzy

Sil nie zauważyłem żebym Ci nabluzgał. Uważam, że chrześcijaństwo to jedna wielka ściema. Wzięli trochę z tego i owego, jak w barze sałatkowym. Tak naprawdę ten człowiek który to wymyślił zgapił z religii starszych. Owszem na początku może było to i dobre, ale w dzisiejszych czasach ta religia tylko ogłupia człowieka i zniewala. Takie jest moje zdanie. Ja, podobnie jak Roma wierze w siebie i to co mogę osiągnąć. Fakt, że nie raz się zawiodłem na sobie, lecz zawsze mogę to poprawić. Sam kieruje swoim życiem.

Mroczny_oportunista

Romanov,myśl co chcesz. Owszem ,ateizm jest odrzuceniem wiary w jakakolwiek religie,ale interpretowac można to na wiele sposobów.
Lunar-hm...w sumie i takie podejście jest dobre.Ale myślę,że na nikim ,nawet na sobie niestety nie mozna polegać w 100%.