noname

Emil

Musze znaleźć coś o tym bo jestem bardzo ciekaw...

Azazel

No wiec moze ja troche rozwine ten temat o wampirach :smt003 Legenda o wampirach wzięła sie od hrabi draculi. Zył on naprawde i nazywał sie Wlad, urodził się w 1430 r. w Sighisoarze na terenie Transylwanii.Swoje sławne nazwisko odziedziczył po ojcu włoskim księciu Dracula lub Draculea co miało znaczyc smoka albo diabła. Był sławny z tego ze swoich wrogów często zabijał "nadziewając" na pal, i oczywiscie pił ich kerew :smt001 Był on hospodarem Wołoszy, i nie rządził w transylwanii lecz w Rumunii . Był królem włoch 3 krotnie lecz takze 3 krotnie stracił korone . Był dobrym dyplomata lecz bez wykształcenia. Walczył z turkami i dzieki zwyciestwo (i sposob zwyciestwa) zyskał sławe. Pokonał o wiele liczniejsza armie wroga(poprzez podstep i partyzanckie akcjie), lecz gdy chcieli zaatakowac go w otwartej bitwie i zaatakowali stolice Tirgoviste Palownik przygotowal im miłą niespodzianke :smt004 na obszarze trzech kilometrów kwadratowych rozciągało się 20 tysięcy pali, na których tkwili głowy tureckich jeńców. Dracula często załątwiał sprawy polityczne walka. Kazdy co ubiegał sie o tron i mógł mu zaszkodzic giną z reki palownika. Gdy juz palownik miał zginąć (kat ucial mu głowe) jego sławne okrucienstwo było juz dobrze znane. Ówczesny król powiedział ze jesli po odcieciu głowy uda mu sie przejsc obok jego synów uratuje im zycie (miał ich 7).Po odcieciu głowy reszta ciała wstała i przeszła obok synów i uratował ich wszystkich co bardzo zaszokowało wszystkich co byli tego świadkami...... no to tyle nie bede pisał szczegółow bo juz nie chce sie bardziej rozpisywac :smt004

Emil

Dzięki za wyjaśnienie mi tej kwestii.

corvusa

dracula swoja dorga, natomiast ja mysle zewampiry istnieja, juz nie takie z dlugimi klami mieszkajace w zamkach. takie byly dawno. Teraz, nacinajas sie np. zyletkami, ofiara wie ze bedzie kluta, i sa miedzy nami. Po prostu

Beat Master

Azazel

Duzo o nim czytałem i moge powiedziec ze był bardzo okrutny. Dokładnie nikt nie wie czemu taki przydomek mu dali ale był legendy ze pił krew swoich wrogów. Mi sie zdaje ze tak go nazwali głownie przez jego okrucienstwo

np gdy przyjechali do niego jacys wazni ludzie i poprosił ich o zdjecie turbanu oni sie nie zgodzili, to kazał im przybic gwoździami te turbany do czaszki. Czesto atakował swoje wsie i zabijał niewinnych ludzi, np tak nimi kierował zeby spadli do przepasci na ktorej na samym dole było mnóstwo pali, nastepnie wokół wielu ciał ponabijanych na palu siedział i jadł spokojnie sniadanie. Był nawet taki drzeworyt

Vlad sobie siedział na wzgórzy na którym dookoła były pale na których były ponabijane głowy

. Ale nie tylko zabijał swoich sprzymierzencow. Czytałem tez legende ze wokół jego zamku było pełno zawsze pali i tam zawsze ktos był nadziany, a Palownik chodził sobie wokół zamku z misą pełna krwi i sobie ja pił, ludzie poszczegali go jako potwora który zabija zeby pic krew i tak powstałą legenda

do dzisiaj jest wiele legend o nim np ziemia w poblizu zamku widziała tyle smierci ze straszy . Ogladałem film na discovery jak pojechali w miejsce gdzie było mnostwo pali i jak swiecili w nocy latarkami na ziemie to ruszamy sie czarne plamy tak jakby cos tam było, ale nic nie było samo z siebie takie cos sie robiło

dodam jeszcze ze wielu ludzi nie chciało ogladac tortury swoich wiezniow, natomiast Vlad sam wymyslał tortury i był tym dobry, kazał zabijac i torturowac miedzy innymi : skalpowaniem, ugotowaniem, obcinaniem głów, oślepianien, palenien, smażeniem, posiekanien, przebijaniem gwoździami, grzebaniu żywcem również, obcinaniem uszu, nosów, kończyn i organów płciowych. Miał takze ciekawe rozrywki kilka razy do roku z okazji świąt Vlad spraszał na dziedziniec zamku wszystkich napotkanych żebraków i włóczęgów. Kiedy , po uroczystości goście leżeli pijani Vlad kazał ich podpalić. Gdy zabili palownika pochowali go pod klasztorem snagov, gdy chcieli go ekshumowac nie było ani trumny ani ciała. Jego ciało nie odnaleziono do dzis

AkaSha

Przekonywującą teorię na temat wampiryzmu wysnuł w 1988 roku pewien biochemik z Uniwersytetu British Columbia w Kanadzie. Był to niejaki David Dolphin, według niego rzekome Wampiry to ludzie dotknięci bardzo poważną chorobą zwaną PORFIRIĄ. Definicja brzmi następująco:
Porfiria- to grupa chorób w większości uwarunkowanych genetyczne, w których pierwotnym błędem metabolicznym jest niedobór co najmniej jednego enzymu biosyntezy hemu odmiennego dla każdego rodzaju porfirii. Prowadzi to do nadmiernego wytwarzania, gromadzenia i wydalania porfiryn i/lub ich prekursorów: kwasu 5-aminolewulinowego i porfobilinogenu. Dotychczas znanych jest 7 rodzajów porfirii o różnej symptomatologii klinicznej i odmiennym wzorze wydalania porfiryn. Wymagają też one odmiennego leczenia.
Może wystarczy tej teorii, z której nawet ja nie wiele rozumiem:). Następstwem tej choroby jest niezwykle wysoka światłoczułość skóry. Już kilka minut oddziaływania promieni słonecznych wystarczy, aby na twarzy i innych odkrytych częściach ciała powstawały ropiejące pęcherze. W niedługim czasie przekształcają się one w owrzodzenia, blizny i zgrubienia, podobne do zmian martwicznych występujących w trądzie. Wkrótce potem następuje zanik kości palców, a korzenie i dziąsła chorego, na skutek odkładania się uroporfiryny, przybierają kolor brunatno czerwony. Na ciele pojawia się niekiedy nienaturalne owłosienie. Przed wiekami osobnicy dotknięci tą straszliwą chorobą zapewne pili krew, aby złagodzić odczuwane cierpienia. Było to jedyne dostępne wtedy lekarstwo, które uzupełniało we krwi chorego poziom ważnego składnika – hemu. Porfirycy, o potwornie zniekształconych twarzach, pijący krew i żyjący w ciemności, byli przez otoczenie znienawidzeni i uważani za wampirów.

..ale mimo naukowego wyjasnienia.. to mi sie bardzo podoba postac wampira i bardzo sie nia interesuje

wampir jest dla mnie postacia dramatyczna, tajemnicza, piekna i erotyczna

zatem gdybym miala spotkac wampira to nie obawialabym sie ... czasami mam wrazenie jakbym nawet chciala aby mnie czasami odwiedzil

patryk0802

hmmm lubie wampiry:D sa spoko niesmiertelne i wogle rulezz gdybym spotkal to bym poprosil zeby mnie ugryzl i zamienil szkoda tylko ze w nie nie wierze....wierze tylko w duchy demony itp.(nie wierze w pieklo i niebo)

AkaSha

ja rowniez chcialabym w nie wierzyc

ale ze mam bojna wyobraznie

Gutek

AkaSha

gratuluje pomyslowosci

to co piszesz jest ciekawe.. ja nie zajmowalam sie grupowaniem, ale jak juz pisalam ja rowniez w nie nie wierze

a szkoda ze ich nie ( takich jacy sa pokazani w filmach)

Azazel

Ja kiedys wampiry nie bardzo lubiłęm kojarzyły mi sie z jakimis wynaturzeniami i ze sa chorymi psychicznie mordercami

Ale jesli wampir bylby taki sam jak w filmie "Wywiad z wampirem" to bardzo bym chciał zostac wampirem

a najlepiej to chyba miał Blade bo był niewrazliwy na swiatlo sloneczne

AkaSha

łahaha ale to dopiero byla bajka

mnie sie podobal wampir Lestat z QotD

Ruthven

AkaSha

dobrze nawiazujac do Biblii tutaj kolega przypomnial mi ze w Draculi 2000 wykozystano ten watek.. i tam za wampira robil zdrajca Pana Jazusa

a w dzisiejszych czasach powstaly klany Kainitow ktorzy uwazaja ze pierwszym wampirem byl Kain.. maja wiele stronek na ten temat