|
noname noname
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azazel
Potworna gaduła
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 22:50, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Mi opowiadała moja mama ze czytała artykuł ze w naszym miescie (nowy sacz) grupka (2 chlopakow i 2 dziewczyny)nastolatków wywoływałą duchy przy pomocy takiej tabliczki z literami. I udało im sie wywołac duhca jakiegos chłopaka. I jest taki trójkacik z dziura w srodku3 osoby to trzymały i to sie przesuwało na lietery i tak sie z duchem porozumiewali. I napisał im ze jest 25 letnim chłopakiem który popełnił samobójstwo i zeby mógł wyjsc z czyscca musi ktos zycie p[oswieci dla niego.Potem pokazał ten trójkatem na jednego z chłopaków on sie zprzeciwił i wszyscy wpadli w panike jeden zaczal go odwolywac natomiast trojkat powoli kierowal sie w strone dziewczyny zeby ja na ofiare wyznaczyc. Odwołali tego ducha i mysleli ze wszystko bedzie dobrze chociaz wpadli troche w panike. Nastepnego dnia znaleziono cialo tej dziewczyny w rzece. Utopiła sie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beat Master
Strasznie uzależniony
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tam gdzie powietrze pachnie jak malinowa mamba
|
Wysłany: Pon 22:56, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Demonolog napisał: | Mi opowiadała moja mama ze czytała artykuł ze w naszym miescie (nowy sacz) grupka (2 chlopakow i 2 dziewczyny)nastolatków wywoływałą duchy przy pomocy takiej tabliczki z literami. I udało im sie wywołac duhca jakiegos chłopaka. I jest taki trójkacik z dziura w srodku3 osoby to trzymały i to sie przesuwało na lietery i tak sie z duchem porozumiewali. I napisał im ze jest 25 letnim chłopakiem który popełnił samobójstwo i zeby mógł wyjsc z czyscca musi ktos zycie p[oswieci dla niego.Potem pokazał ten trójkatem na jednego z chłopaków on sie zprzeciwił i wszyscy wpadli w panike jeden zaczal go odwolywac natomiast trojkat powoli kierowal sie w strone dziewczyny zeby ja na ofiare wyznaczyc. Odwołali tego ducha i mysleli ze wszystko bedzie dobrze chociaz wpadli troche w panike. Nastepnego dnia znaleziono cialo tej dziewczyny w rzece. Utopiła sie |
Jest taka tabliczka ona nazywa sie ouija (z francuskiego i niemieskiego co znaczy tak tak) często jej sataniści używają w różnego rodzaju rytułałów dzięki niej mogą się poruzumiewać ze zmarłymi albo szatanem nie wiem dokładnie. Wygląda to dokładnie tak jak to opisałeś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szalonooki
Mroczny Skryba
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mam wiedzieć dokąd zmierzam?
|
Wysłany: Pon 23:03, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
S(z)ataniści... Moja była mi raz to pokazała =] Jakoś niczego szczegulnego nie dostrzegłem =] Pewnie "zakłucałem wibracje" albo coś w tym rodzaju :smt002
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szalonooki dnia Pon 23:04, 06 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mefistofeles
Mroczny Moderator
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kraina czarów inaczej.
|
Wysłany: Pon 23:03, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Satsniści a nie szataniści.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azazel
Potworna gaduła
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 0:09, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
NIe tylko tego uzywaja satanisci w latach bodajze 80 co bylo slawne cpanie i picie i imprezowanie hipisi i wogole peace and love zaczeto ta tabliczke sprzedawac w sklepach dla zabawy ludzi bo wtedy nie jeden chcial z duchem pogadac w koncu ta tabliczka stała sie sławna i to mozna pewnie w jakims sklepie kupic ona słuzy do wywoływania duchów i porozumiewania sie z nimi ale nie słyszałem zeby sataniscie sie tym bawili
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Emil
Mroczny Asceta
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z ciemności
|
Wysłany: Wto 1:54, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Dobra obiecałem to napiszę :
Ta historia przedstawia relacje trzech nieznających się osób dotyczące tej samej zjawy ukazującej się gdzieś przy cmentarzu w Sandomierzu:
I.
,, Pan S.,a było to latem roku 1935 lub 1936 około północy udawał się dorożką na stację kolejową.Wyjechali z ulicy listopadowej i jadąc ulią Mickiewicza w stronę zawichockiej (dziś armi czerwonej) ujrzeli coś niezwykłego.Otóż z bramy cmentarza katedralnego wyszedł ubrany w sutannę z krzyżem napierśnym,długimi siwymi włosami i brodą,duchowny prawosławny.Przeszedł przed bryczką,strasząc konie,które na jego widok zareagowały rżeniem,parskaniem i rzucaniem się w uprzęży.Tymczasem duchowny niezważając na to zupełnie wszedł do parku po drugiej stronie ulicy i spokojnym krokiem udał się w kierunku zabudowań dawnego klasztoru O.O. Reformatorów.Podczas zaborów znajdowała się w nim prawosławna parafia pod wezwaniem św.Archanioła Michała,zaś w okresie międzywojennym dowództwo 2 pólku piechoty legionów,a więc obiekt niedostępny dla cywilów ( nie mówiąc już o księżach prawosławnych!)
I cóż w tym niezwykłego?-może zapytać czytelnik.Ano narazie nic.Ale nim przyjdę do następnej relacji,kilka słów wyjaśnienia.Otóż z chwilą odzyskania niepodległości przez Polskę,parafię prawosławną w Sandomierzu zlikwidowano.Mieszkający tu rosjanie (poza dwiema czy trzema rodzinami)wyjechali i nie było też duchownego wschodniego wyznania.Skąd się zatem wziął ten ostatni i to w środku nocy,w drugiej połowie lat trzydziestych na owym cmentarzu?Czyżby jaki przejezdny odwiedzał mogiłę bliskiej osoby,albowiem grzebano tam również przwosławnych??Może. Nieżyjący już dziś Pan S. aż do śmierci,z uporem godnym leprzej sprawy twierdził,iż obydwaj z woźnicą widzieli upiora.
II.
Doktor R. wiosną 1945 lub 1946 roku został około północy wezwany do chorego.Wypadło mu przejść obok bramy cmentarza katedralnego.Śpieszył się,szedł zatem dość szybko i nieomal nie wpadł na akurat wychodzącego z niej prawosławnego księdza.Zatrzymał się aby go przepuścić i przy okazji przyjrzał mu się dokładnie.Miał go na wyciągnięcie ręki a pobliska latarnia dawała dużo światła.Ksiądz był w sutannie,na piersiach wisiał mu na łańcuchu srebrzysty krzyż i miał siwiutkie jak gołąbek włosy i brodę.Wszelako jego twarz nie była twarzą żywej istoty lecz trupiosina,o martwych oczach,twarzą upiora.Przeciął jezdnię i wszedłszy do parku,skierowałsię w strone dawnej cerkwi św.Michała.
III.
I wreszcie ostatnia relacja,pochodząca z lipca lub sierpnia 1976 roku.Młodzieniec P. zasiedział się u swojej dziewczyny dłużej niż zwykle i wyszedł od niej tóż przed pierwszą w nocy.Najbliżej mu było do domu obok cmętarza katedralnego.Minął go i przeszedłszy na drugą stronę ul.Mickiewicza,znalazłszy się na chodniku biegnącym równolegle do parku,odruchowo odwrócił się i spojrzał w bramę cmentarną.Była pełnia i jak twierdzi-prawie tak widno jak w dzień.I wtedy zobaczył wychodzącą z tamtąd postać.Przystanąwszy czekał aby przyjrzeć się jej,gdy nieco się przybliży.Postać minęła jezdnię i szła dokładnie w stronę młodzieńca.Gdy była odeń zaledwie kilka kroków z przerażeniem spostrzegł,iż to nie zwykły ksiądz,za jakiego go wziął lecz dziwnie wyglądający duchowny przwosławny.I tym razem opis zjawy dokładnie pokrywa się z dwoma poprzednimi: Sutanna,krzyż napierśny,siwe włosy i broda,a także coś o czym nie mówi pierwsza relacja,ale występuje w drugiej-trupiosina twarz i martwe oczy.
Cóż,trzy identyczne relacje ze spotkań z tą samą zjawą (na przestrzeni 40 lat),to chyba nie bujna wyobraźnia świadków?Lecz jeśli nie ona,to co??
Andrzej J.Sarwa
,,Zagadki ludzkiej natury"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Emil dnia Czw 20:37, 09 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
noname
Ponury Gospodarz
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraina Kolorowych Koszmarów
|
Wysłany: Wto 10:14, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No to "Emil" czekamy :smt002
Lubię obejrzeć czasem prawdziwą historyjkę a nie jakąś zmyśloną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Land of the dead
Oswojony ze strachem
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 11:39, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
AdZero napisał: | Ja tam nie wiem, co bym zrobił. Zamknał oczy, wziął kota, zaczął go głaskać i brał głębokie wdechy. Chyba to <; |
ja bym sie ze**** w gacie! szczegolnie gdyby kota w domu nie bylo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
m1k1
Gość
|
Wysłany: Śro 19:24, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
calkiem fajne te historie pierwszy raz jestem na tym forum i mi sie od razu spodobalo ^^ chociaz nie ma nic wspolnego z moja ulubiona tematyka (diablo) to jednak mi sie podoba
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beat Master
Strasznie uzależniony
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tam gdzie powietrze pachnie jak malinowa mamba
|
Wysłany: Śro 20:50, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
m1k1 napisał: | calkiem fajne te historie pierwszy raz jestem na tym forum i mi sie od razu spodobalo ^^ chociaz nie ma nic wspolnego z moja ulubiona tematyka (diablo) to jednak mi sie podoba |
Jeżeli ci chodzi o gre "Diablo" to w Hyde Park'u jest temat "Gry" i tam możesz o niej napisać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miyu
Tajemniczy nowicjusz
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:07, 09 Lut 2006 Temat postu: Umiejętność?? |
|
|
Możecie wierzyć, albo nie.
Pewnego mroźnego dnia siedziałam w domu. Rozmyślałam, i jadłam kanapkę. W pewnej chwili usłyszałam melodie, dziwną, jakby graną na fortepianie. Wróciłam do mamy pytam się słyszałaś? A ona , że nie. Nagle dzwoni telefon, odbieram, a tutaj z szpitala, proszą mame. Mama odbiera, odkłada słuchawke i w płacz. Okazało się, że babcia umarła. Następnym razem znowu słyszałam ten dźwięk i okazało się, że dziadek umarł.
Moja babcia opowiadała mi , że jak jeżdziła do rodzeństwa do izdebnika i tam spała, duchy zmarłych z naszej rodziny dręczyły ją. Dopóki się nie pomodliła nie odchodziły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aż strach sie bać!
Oswojony ze strachem
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tu tak ciemno i ponuro
|
Wysłany: Pią 19:23, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Mnie się przydarzyła taka historyjka:
Było to dwa lata temu, był akurat wieczór, wszyscy siedieliśmy w domu. Rodzice siedzieli w jednym pokoju, moja babcia w kuchni a ja w łazience.
Gdy wychodziłem z łazienki poczułem jakby dreszcz na całym ciele i ogromny chłód, pomyślałem że to są gdzies otwarte drzwi i zignorowałem to. Nastepnie potem siegłem do kontaktu by zgasic swiatło, nadusiłem i ... w całym domu zaczeło coś iskrzyć stukać i hałasować. Nagle coś mocno trzasło. Ja jakby zamarłem ze strachu, rodzice byli w szoku, tylko babcia była wciąż spokojna. Wszyscy poszliśmy szukać co sie stało. Okazało sie że w domu naraz szczeliło 6 żarówek, spadły z ściany dwa portrety Maryji, a w moim pokoju spadł ze ściny obrazek Jezusa wiszacy nad łózkiem i przebił się na wylot o słupek od oparcia dokładnie w miejscu serca.
Może to sie wydać na zmyślone ale sa dwa Fakty:
- Jeden z obrazów Maryji był ulubionym babci
- od tego czasu z babci zdrowiem było coraz gorzej
- rok pójźniej o tej samej godzinie i w tym samym dniu, zadzwonili ze szpitala że babcia nie żyje.
I co wy na taka historie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gabryshia
Oswojony ze strachem
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:33, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Niezła. A ja wam opowiem moją...
Pojechałam na wakację z siostrą i kumpelą, oraz moją babcią do mojego starego, małego domu. To takie trochę odludzie. Obok domu stoją trzy stodoły: dwie małe i jedna duża. Często chodziłyśmy(ja, siostra i kumpela) do dużej stodoły. Wygłupiałyśmy się. Pewnego razu gadałyśmy w najleszpe, że musimy kupić sobie nowe gitarki. I usłyszałam dźwięk. Dźwięk starego telefonu. Za pierwszym razem wydało mi się, że mi się przesłyszało. Za drugim razem się wystraszyłam, a za trzecim postanowiłam wyjść z stodoły.
-Ja wychodzę.- powiedziałam.
-Ja też.- odparła przestraszona Sakori(siostra).
-O co wam chodzi?- zapytała KaRa(kumpela). Wybiegłyśmy szybko słysząc w oddali dźwięk telefonu. Wytłumaczyłyśmy dla KaRy, że słyszałyśmy dźwięk. KaRa powiedziała, że też to słyszała, ale myślała, że to tylko jej się wydaje. Zaczęłyśmy rozmyślać: skąd stary telfon w stodole? Następnego dnia całe przestraszone i roztrzęsione poszłyśmy do stodoły. Usłyszałyśmy dźwięk zarzyznanego kurczka, oraz trzask uderzenia siekierką. Znowu zaczęłyśmy się bać. Pobiegłysmy do domu. Włączyłyśmy telewizor. A tam, na jednym kanale nadają, że przed chwilą(kilka kilometrów od domu i stodoły) zdarzył się wypadek. Facet próbując nie rozjechać kurczka idącego ulicą, zkręcił gwałtownie i uderzył w inny samochód, w którym facet rozmawiał przez telefon...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Emil
Mroczny Asceta
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z ciemności
|
Wysłany: Sob 1:14, 11 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
[quote="Aż strach sie bać!"]Mnie się przydarzyła taka historyjka:
Było to dwa lata temu, był akurat wieczór, wszyscy siedieliśmy w domu...
Kurde jak ty to przeżyłeś ja to bym zesztywniał w sekunde ze strachu albo bym chociaż posiwiał.
Stary ty to masz przygody...albo w najgorszym wypadku wyobraźnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cursed
Oswojony ze strachem
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 10:36, 11 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Super, wypas ale wydaje mi sie, żę przydałby się moderator. To chyba nie ten dział.. :smt012
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|