|
noname noname
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mateusz
Oswojony ze strachem
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:09, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Kota ja bym wyrzucił a nie zabijał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Harry Horror
Oswojony ze strachem
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 16:18, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Weronika Grand, pewna 15-letnia dziewczyna z Poznania postanowiła na Halloween wyprawić imprezę u siebie. Po pewnym namyśle stwierdziła, że mogłaby jako główną atrakcję imprezki zrobić krótką wycieczkę w nocy do jakiegoś nawiedzonego miejsca. Uzgodniła wszystko z rodzicami. Rodzice mieli wątpliwości co do wycieczki, ale udało się ich namówić na krótki czas. Oczywiście nie odbyło się bez kłótni, protestów, błagań itp. Wreszcie, pewnego, chłodnego i ku uciesze Weroniki mrocznego dnia nadszedł czas oczekiwanego halloween. Wera nie zaprosiła dużo osób, tylko swoje trzy najlepsze przyjaciółki: Angelikę, Cecylię i Kaśkę. Imprezka trwała od 22.00. Dziewczyny bawiły się świetnie, wzajemnie straszyły i wszystko co jest typowe dla takich imprez zostało przez nie wykorzystane. Aż w końcu nadszedł czas wycieczki która zaczęła się od 23.30. Dziewczyny zawiózł ojciec Wery - miał czuwać nad bezpieczeństwem przyjaciółek. I stanęli wszyscy przed zamkiem....
Zamek wyglądał przerażająco. Dawno temu ten zamek należał do rodu szlachecko urodzonej rodziny Darensów. Legendy mówiły, że od pięciuset czterdziestu lat ( od czasu śmierci ostatniego potomka rodu ) po zamku straszy duch Cedrika Darensa - ostatniego z tego świetnego rodu. Jednak nikt nie wiedział, że duch naprawdę istnieje i że zabija (lub więzi) każdą osobę która wejdzie do zamku. Dlaczego?
Kiedyś, gdy Cedrik był jeszcze małym dzieckiem, napadli na jego dom (zamek) przedstawiciele wrogiego rodu - Karianów. Doszczętnie zniszczyli dom i zabili na oczach Cedrika jego własnych rodziców. Cedrikowi udało się zbiec. Ukrył się w ciemnym zakątku zamku. Poprzysiągł zemstę. Dorósł i sam zabił Karianów. Nie kazał najmłodszym patrzeć na śmierć rodziców - nie był okrutny. Potem, gdy dopełnił krwawego mordu spisał testament, zostawił na stole, pomodlił się przez ok. 2 godziny i ugodził nożem w swoją pierś. Jego ostatnią wolą było to, aby nikt nie wchodził, ani tym bardziej nie mieszkał w zamku jego przodków. Od tamtej pory, jako duch stale chodzi po zamku i surowo karze ludzi sprzeciwiających się jego woli.
Właśnie do tego zamku zmierzali nasi bohaterowie. Nieświadomi niebezpieczeństwa weszli do zamku. W budynku było pełno kurzu, pajęczyn, wszystko było już stare i zepsute. Dziewczyny były zachwycone. Nagle, gdy stanęły wraz z ojcem na środku holu z hukiem zatrzasnęły się drzwi, zaczął przeraźliwie wiać wiatr a nad Angeliką, Werą, Cecylią, Kaśką i ojcem Wery pojawiło się światło. Dziewczyny były przerażone, a ojciec Wery wrzasnął:
- Dziewczyny, do drzwi! Uciekamy stąd!
Nagle jakiś zimny, lodowaty głos powiedział:
- Nigdzie nie pójdziecie, zostaniecie tu na zawsze!
Wszyscy odwrócili się w stronę od której dobiegał głos. Przed oczami wszystkich stanął duch Cedrika który unosił się ok. pół metra nad ziemią. Przerażająco blady, prześwitujący duch blondyna o krótkich włosach w szlacheckim stroju z nożem w sercu patrzał na przerażone dziewczyny i ojca jednej z nich z dziwnym uśmiechem.
- Prosiłem, aby nikt do tego zamku nie wchodził. A do tej pory kilkoro osób weszło. Także więc podzielicie los innych..... -odpowiedział duch.
- Ale my nie wiedzieliśmy że sobie tego nie życzysz! Nie znamy twego testamentu ani nawet imienia! - wykrzyknęła blada i roztrzęsiona ze strachu Wera.
Zabrzmiał potężny i jeżący strach w żyłach śmiech Cedrika.
- To co ja mam zrobić, według ciebie, młoda damo? - upiór zapytał lekko uśmiechając się.
-Puść nas wolno, proszę! Zrobimy wszystko aby...- zaczęła Wera
- DOŚĆ!!!!!!- krzyknęła zjawa a wraz z jej krzykiem wszystko uniosło się do góry: zakurzone meble, nawet ludzie. Sama zjawa zaś zajaśniała potężniej i jaśniej niż słońce w porze południowej a wicher szalał rwąc drzewa z korzeniami posadzone niedaleko zamku.
Nagle duch wyciągnął rękę w stronę przerażonej grupy ludzi krzyczących ze strachu.
- Weronika! - gdy wezwał imię dziewczyny, ona uniosła się w górze ponad wszystkich. Siłą niepojętą przez ludzi Cedrik przybliżył do siebie ciało Weroniki. Przerażona dziewczyna zamilkła czując, jak serce podchodzi jej pod gardło. Zjawa natomiast oderwała sobie nóż wbity w pierś i z nożem w ręku zmaterializowała się przed przerażoną dziewczyną.
- Nadeszła twoja godzina, Weroniko Grand! - a po chwili upiór zwrócił się do pozostałej grupki ludzi - A wy zamknijcie oczy, lepiej żebyście tego nie widzieli!
Po tych słowach cisnął nożem prosto w Weronikę. Zginęła od razu. Cedrik siłą woli położył zakrwawione, martwe ciało Weroniki na bok.
-Teraz wy! - i po kolei upiór zabijał tym samym nożem każdą przyjaciółkę Weroniki. Na końcu zaś zabił ojca. Gdy zabił wszystkich, zgodnie ze zwyczajem pogrzebał wszystkie ciała przyjaciółek Wery na pobliskim cmentarzu. Ojca Wery pogrzebał obok dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Emil
Mroczny Asceta
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z ciemności
|
Wysłany: Sob 22:00, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o wygląd krzyża to wyglądało to tak:
Cały sufit cimny aż czarny jak to w nocy a w pewnym miejscu jasno jakby słońce padało w to miejsce i to właśnie był krzyż .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
_leGenda
Tajemniczy nowicjusz
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Sob 22:02, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm.. skoro wszystkich ich ten cały duch pozabijał... to jakim sposobem niby znane są dokładne dialogi jakie z nimi prowadził i co działo się w środQ :roll:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yumei
Oswojony ze strachem
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ze skraju raju...
|
Wysłany: Sob 22:56, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Znów nie będe mogła spać... xD
Kocham to... x]
A poza tym jak duch sie miał zmaterializować, hę?x>
W ten fragment nie wierze... Już prędzej uwierzę w to, że nóż sam ich zabił, heh...x]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Śmierć
Tajemniczy nowicjusz
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:29, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Bujda . Koło Poznania jakiś niezwiedzany zamek ? :lol:
Kiepska historia .
Skąd mieli znac treśc tego testamentu ? Kto widział co się stało ?
Ale po co ja to napisałem, skoro to bujda ? :lol:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Emil
Mroczny Asceta
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z ciemności
|
Wysłany: Nie 1:58, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnego razu postanowiłem Andrzejki spędzić u mojej koleżanki (oczywiście zostałem zaproszony).Było wiele osób i choć większości nawet ne znałem dobrze się bawiłem ale wkońcu pewnej dziewczynie przyszedł do głowy ,,genialny pomysł"
-będziemy wywoływać duchy.by nie wyjść na tchóża udawałem że mnie to nie przeraża ale naprawde troche się dygałem...
Wszystko było już przygotowane i już mieliśmy zaczynać ale (na moje szczęście) do pokoju weszła mama koleżanki i dowiedziawszy się o naszych zamiarach ,,odradziła nam to" i opowiedziała kilka prawdziwych według niej historii jak zwykle kończą sie takie wyczyny.Pomysłodawczyni bardzo zapierała się przy swoich zamiarach ale jakoś ją przekonaliśmy i postanowiliśmy przejść do bezpieczniejszych metod a mianowicie zaczeliśmy lać sobie wosk.
I sęk jest w tym że każdemu wychodziły jakieś normalne wróżby oprócz tej co chciała wywoływać duchy.Jej za każdym razem po przystawieniu do lampy z której strony nie obrócić wychodziły cienie diabłów i czarownic.Dziewczyna bardzo się przestraszyła,zadzwoniła po rodziców a oni zabrali ją do domu.
Faza nie???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Harry Horror
Oswojony ze strachem
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 11:36, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Takie troche byle jakie Żadnego strachu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Emil
Mroczny Asceta
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z ciemności
|
Wysłany: Nie 14:53, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
To nie miało was przestraszyć tylko tak napisałem bo to troche dziwne nie???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beat Master
Strasznie uzależniony
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tam gdzie powietrze pachnie jak malinowa mamba
|
Wysłany: Nie 15:01, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Emil napisał: | To nie miało was przestraszyć tylko tak napisałem bo to troche dziwne nie??? |
Dla mnie nie jest dziwne może poprostu se ubzdurałą to że diabeł jej wychodzi....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Emil
Mroczny Asceta
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z ciemności
|
Wysłany: Nie 15:04, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Dobra nieważne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Śmierć
Tajemniczy nowicjusz
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:06, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Żeby wywołac ducha trzeba miec dobre medium . Ze szklaneczką i ołówkiem to każdy sobie może .
Wiesz - jeden widzi diabła, drugi - cukierka . To wszystko jest zależne od naszej wyobraźni .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ZLO
Oswojony ze strachem
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bukowno
|
Wysłany: Nie 18:17, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Wg mnie, duch nie moze poabijac...
Bardziej wejsc w kogos!
O takich historiach slyszalem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beat Master
Strasznie uzależniony
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tam gdzie powietrze pachnie jak malinowa mamba
|
Wysłany: Nie 18:28, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Nam na religi babka opowiadał że kiedyś stała przy zmarłej prostytucce (czy jak to siętam pisze) i w pewnym momencie widziałą przy jej łóku faceta w garniturze tyle że miał rogi, mówiła że ta protytutka była opętana... ale czy to prawde nie jestem pewien...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azazel
Potworna gaduła
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 22:44, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Emil napisał: | Ja bym tą figurkę już dawno rozwalił.
Kota też bym unikał. | yyyyy ale czemu ??? ta figurka nie zabija tylko odpada głowa moze i nawet lepiej bo cie przygotuje na smierc kogos i nie przezyjesz to tak bardzo bedziesz wiedział z wyprzedzeniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|