noname

Silie · Wysłany: Nie 23:33, 19 Mar 2006 Temat postu:

Jak byłam mała miałam lalkę, która brałam wszędzie gdzie tylko mogłam ( do wanny nie bo by się zmoczyła, bo to szmacianka była).
Potrafilam z nią zasnąć wszęzie w każdej możliwej pozycji.
Niektórzy mają ulubioną poduszkę... eh, nieważne.

Wporzo, przeszedł mi lęk związany z sąsiadką.
Wraca gdy widzę kartkę z datą mszy za tą kobietę.

AkaSha · Wysłany: Pon 0:07, 20 Mar 2006 Temat postu:

ja nie moge zasnac przy pelni.. jestem pelna energii.. roznosi mnie.
i nie ma to zadnej innej przyczyny.
to tylko ksiezyc

Silie · Wysłany: Pon 0:27, 20 Mar 2006 Temat postu:

Trzymam się tej samej wersji <OK>

AkaSha · Wysłany: Pon 0:29, 20 Mar 2006 Temat postu:

serio..czasmi dziwie sie co sie ze mn dzieje.. tyle energii po tak ciezkim dniu..
patrze w okno..a tu swiatlo ksiazyca w pelni zaglada mi

Silie · Wysłany: Pon 22:30, 20 Mar 2006 Temat postu:

Pełnia ogólnie źle wpływa na większość wrażliwych osób.

Na przykład wczoraj, dzięki temu forum humorek poprowił mi się diametralnie

Zasnełam z uśmiechem na buzi... a dziś wstalam pełna energii.
Tak to już ze mną jest, uśmiech i ogólnie śmiech, radość ładuje moje baterie.

Ludzie przesyłają sobie między sobą energię.
Pozytywną i niestety też negatywną.

Ruthven · Wysłany: Wto 0:09, 21 Mar 2006 Temat postu:

mam łózko tak ustawione, ze gdy jest pełnia, świeci mi księzyc prosto w twarz.
nie, zeby mi to przeszadzało, zamykam oczy i śnię.

Ale, jak widać, księzyc moze wpływać na ludzi - skoro na morzach i oceanach wywołuje pływy...

AkaSha · Wysłany: Wto 1:28, 21 Mar 2006 Temat postu:

mnie rowniez ksiezyc swieci w tawrz..
i czasami jest to bardzo mocne siwatlo..

Silie · Wysłany: Wto 12:18, 21 Mar 2006 Temat postu:

Ja akurat mam takie połerzenie pokoju, że księżyc świeci do pokoju siostry

A ja tak czy inaczej mam wiklinowe rolety.. tak więc nawet słońce mnie nie razi

Robson · Wysłany: Śro 14:14, 29 Mar 2006 Temat postu:

marcinyoshi · Wysłany: Śro 14:18, 29 Mar 2006 Temat postu:

moje dzieci nie mogą psać jak jest pełnia, są niespokojni, i jakoś tak dziwnie wtedy jest. mój syn potrafił rozbudzać się latem przy pełni o 2 w nocy i nie spać do 7 - zgroza!!! na mnie nie działa pełnia. jestem w pełni odporny przed pełnią...

Ruthven · Wysłany: Czw 23:34, 30 Mar 2006 Temat postu:

Mefistofeles

dzisiaj na familijnym obiadku babcia mi opowiadała o nocnej zmorze która ją złapała, objawy takie same jak opisał/a założyciel/ka tematu.Pozatym mówiła mi i że costakiego napastowało konie, później konie całe spocone z jakimiś poplecionymi warkoczykami leżały wstajni, troszke raczej to przypomina psotliwe duszki ale zawsze coś

.

Silie

Demonik

To, co siada na klatce piersiowej w czasie snu i dusi, to z tego co pamiętam Strzyga, ale może się mylę.
A ja miałem raz dziwny przypadek. Zastanawiałem się czy się nie przejść na cmentarz do dziadka bo wypadała na następny dzień rocznica jego śmierci, a na cmentarz mam całkiem blisko, więc czemu nie? Ale mimo to nadal się zastanawiałem, bo mi się po prostu nie chciało. Myślałem o tym leżąc w łózku przed zaśnięciem i w pewnym momencie coś konkretnie uderzyło z wnętrza łóżka (właściwie mam wersalkę) chyba w okolicach moich nóg. Momentalnie zwinąłem się w kłębuszek i wybałuszyłem gały w ciemności. Być może da się to wyjaśnić w racjonalny sposób, ale nie zmienia to faktu, że się bałem jak cholera. Na następny dzień poszedłem odwiedzić grób dziadka.